Od czerwonych i śliwkowych ust, smoky eye, aż po pandemiczny trend make up no make up – tak przez ostatnią dekadę zmieniały się trendy w makijażu. Opowiada o nich oraz o rosnącej świadomości klientek wizażysta Daniel Sobieśniewski, który od 10 lat współpracuje z drogeriami Natura. 

W grudniu minęło 10 lat Twojej współpracy z drogeriami Natura. Jak zaczęła się ta przygoda? 

Moja współpraca z drogeriami Natura zaczęła się po prostu od zaproszenia na rozmowę rekrutacyjną na stanowisko wizażysty, który miał współtworzyć kosmetyki do makijażu. Podczas spotkania wylosowałem do zrobienia dwa makijaże – makijaż dla kobiety dojrzałej oraz makijaż kolorowy. Do dyspozycji miałem kosmetyki Kobo, My Secret i Sensique. Znałem te marki, używałem ich wcześniej, kosmetyki te znajdowały się w moim makijażowym kufrze. Z perspektywy czasu myślę, że dzięki temu poszło mi dobrze, po kilkunastu dniach dostałem odpowiedź, że spośród wszystkich kandydatów wybrano mnie. I podpisałem kontrakt! Bardzo się ucieszyłem, bo zawsze marzyłem o tym, żeby tworzyć kosmetyki do makijażu, zobaczyć proces ich powstawania „od kuchni” i w nim uczestniczyć.

Jak przez tę dekadę zmieniały się trendy makijażowe i branża kosmetyków kolorowych?

Rynek kosmetyczny dynamicznie się rozwija, a wraz z nim ewoluują trendy w makijażu. Ostatnie dziesięć lat to wiele zmian, dotyczących zarówno kosmetyków kolorowych, dostępnych na rynku, jak i samych technik wykonywania makijażu. Makijaż w ciągu ostatnich dziesięciu lat przeszedł znaczną transformację. W stosunkowo krótkim czasie nastąpiły zmiany, które wpłynęły na codzienny proces malowania się kobiet. Pierwszym aspektem, który był kluczowym bodźcem do zmian, był silny rozwój kategorii beauty w social mediach. Prym tutaj wiedzie platforma YouTube, na której w ostatniej dekadzie zaczęły pojawiać się filmiki z tutorialami makijażowymi. Kanały o tej tematyce zaczęły prowadzić nie tylko certyfikowane wizażystki, ale również młode dziewczyny, dla których makijaż jest wielką pasją. Nagrywane w domowych warunkach materiały w szybkim tempie zyskały rzeszę fanek, które chciały dowiedzieć się więcej o makijażu i o jego technikach. W czasach, w których jedynym źródłem informacji były kosztowne kursy i książki, była to prawdziwa gratka. Filmy publikowane na YouTube z czasem stawały się coraz bardziej dopracowane, nagrywane w studio, profesjonalnym sprzętem, a z czasem stały się zajęciem na cały etat i źródłem dochodu z reklamy kosmetyków i ze współpracy z markami. Wraz z szybkim rozwojem kanałów o tematyce kosmetycznej, zwiększała się wiedza kobiet na temat technik oraz produktów do makijażu. Wpłynęło to znacznie na jakość szeroko dostępnych kosmetyków.

Kobiety są coraz bardziej wymagające, szukają nie tylko nowych trendów, ale też kosmetyków dobrej jakości…

Oczywiście, w dzisiejszych czasach kosmetyki profesjonalne niewiele różnią się od tych, które można kupić w drogeriach. Każda kobieta ma możliwość wykonania profesjonalnego makijażu w domowych warunkach. Przyznam szczerze, że przez te wszystkie lata przeszedłem kolorową, wyboistą, ale też satysfakcjonującą drogę, która była niczym makijażowa misja do zrealizowania. Jestem osobą bardzo wymagającą i jakość jest dla mnie bardzo ważna. Dlatego na co dzień używam w pracy kosmetyków Kobo, Sensique czy My Secret, używam ich także podczas pokazów makijażu w szkole wizażu, sesji zdjęciowych, produkcji telewizyjnych czy też przy wykonywaniu makijaży ślubnych. Muszę mieć kosmetyki, które są multifunkcjonalne i dobre jakościowo. Marki dostępne na wyłączność w drogeriach Natura spełniają wszystkie moje oczekiwania. Przez te wszystkie lata stałem się ambasadorem Kobo czy My Secret i jestem bardzo zadowolony z tej współpracy. Jakiś czas temu miałem okazję, wraz z zespołem managerów, odwiedzić fabrykę i zobaczyć, jak wygląda produkcja tych kosmetyków. Byłem pod wielkim wrażeniem nowinek technologicznych, jakie nam tam zaprezentowano. Jestem szczęśliwy i dumny z tego, że mogę reprezentować właśnie te marki.

Kolekcje makijażowe sygnowane Twoim nazwiskiem mają bardzo dużą grupę fanek, które czekają na kolejne premiery limitowanych serii. To chyba daje największą satysfakcję w pracy?

Przez dekadę wraz z zespołem technologów i brand managerów udało mi się stworzyć wiele kultowych kosmetyków i kolekcji sygnowanych swoim nazwiskiem. Posiadanie palety czy innego kosmetyku ze swoim nazwiskiem to coś niesamowitego. Wielu moich kursantów i znajomych z branży wizażu ma te kosmetyki, ale mają je także ludzie wcześniej mi nieznani, którzy piszą do mnie, że są bardzo zadowoleni z ich jakości i czują się dumni, że nimi malują. To dla mnie ogromna satysfakcja. Panie doceniają wysoką jakość tych produktów. Wszystkie limitowane edycje są wyjątkowe i dlatego cieszą się takim powodzeniem. Po prostu lubię kosmetyki, które współtworzę i dobrze mi się na nich pracuje. To też doceniają klientki drogerii Natura. W przyszłości chciałbym jeszcze bardziej rozwinąć Kobo, Sensique i My Secret, mam już pomysły na innowacyjne formuły i rozwiązania.

Daniel Sobieśniewski o nowej kolekcji Kobo Feel Pastel: została zainspirowana najnowszymi trendami z pokazów mody oraz kolorami roku według Pantone. Paleta pastelowych cieni jest pełna barw, od wesołych róży i żółci po delikatne fiolety, błękity i wrzosy. Feel Pastel oferuje wiele wariantów intensywności dla każdego - od subtelnych po odważne. Postaw na monochromatyczność, stosując ten sam pastelowy odcień w różnych tonacjach, lub użyj palety, aby dodać odrobinę pasteli do neutralnego makijażu oka. Zestawiaj je także kontrastowo i łącz z cieniami w płynie! Niezależnie od tego, który wariant wybierzesz, wszystkie formuły Feel Pastel doskonale się ze sobą łączą, zapewniając makijaż na profesjonalnym poziomie. Cienie w płynie z kolekcji Feel Pastel to multifunkcyjne wodoodporne produkty. Możesz je stosować samodzielnie jako płynne cienie na powieki lub jako bazę kolorystyczną podbijającą kolor cieni prasowanych. Idealnie sprawdzą się jako eyeliner i jako farbka do fantazyjnych makijaży festiwalowych. Można je stosować także jako kremowy róż, samodzielnie na usta a także wymieszać z ulubioną pomadką lub błyszczykiem. Tu wszystkie chwyty są dozwolone! Uwolnij kreatywność z kolekcją Feel Pastel!