Centra handlowe stają się coraz bardziej eko. Z jednej strony to odpowiedź na obecne trendy, z drugiej twardy rachunek ekonomiczny. A jeszcze z innej obawa o to, że to handlowi giganci jako pierwsi mogą mieć okresowo wyłączany prąd i w ten sposób zostać zmuszeni do czasowego zamknięcia, co wynika z przepisów dotyczących ograniczeń w dostępie do energii elektrycznej.

Niezależnie od motywacji, centra stają się bardziej przyjazne środowisku. W październiku w łódzkiej Manufakturze rozpoczął się montaż paneli słonecznych. Na dachu galerii handlowej znajdzie się ich 1219. Ma to kosztować 3 mln zł i przynieść oszczędności.

– Pracująca farma będzie w stanie pokryć do 45 proc. zapotrzebowania na energię elektryczną części wspólnych budynku galerii handlowej – mówi Dariusz Jańczyk, dyrektor techniczny Manufaktury. – Pozyskana w ten sposób energia elektryczna będzie używana m.in. do zasilania systemu klimatyzacji i wentylacji, produkcji wody lodowej do klimatyzacji czy zasilania schodów, wind i ruchomych chodników. Dodatkowo z instalacji fotowoltaicznej będą zasilane stacje ładowania samochodów elektrycznych. To na pewno będzie miało pozytywny wpływ nie tylko na obniżenie energochłonności obiektu i kosztów ponoszonych na zakup energii elektrycznej, ale także będzie to nasz wkład w ochronę środowiska naturalnego i obniżenie konsumpcji energii elektrycznej produkowanej z paliw kopalnych.

Roczne oszczędności mają wynieść ok. pół miliona złotych. Inwestycja była planowana od kilku lat. Sławomir Murawski, dyrektor Manufaktury zaznacza, że zarządzanie tak dużym obiektem to proces, w którym trzeba skupić się na długofalowych działaniach.

– Zawsze musimy starać się być o jeden krok do przodu, mając na uwadze bezpieczeństwo i komfort pracy naszych najemców – podkreśla Murawski. – Pomysł inwestycji w fotowoltaikę zrodził się już pięć lat temu. Rynek energetyczny zmienia się bardzo dynamicznie i to na naszą niekorzyść, musimy więc być jak najlepiej przygotowani na trudne czasy.

Okazuje się, że do takich inwestycji właścicieli i zarządców centrów handlowych skłaniają też… klienci. Z badania „Centra handlowe ponownie w centrum uwagi klienta?”, które zostało przeprowadzone na zlecenie Manufaktury wynika, że prawie 20 proc. Polaków uznaje ekologiczne rozwiązania za czynnik decydujący o ich wyborze centrum handlowego, natomiast 57 proc. respondentów deklaruje, że ekorozwiązania zachęcają ich do odwiedzin w danym centrum.

 – Te wyniki może nie są jeszcze imponujące, ale obserwujemy, że świadomość ekologiczna klientów dynamicznie rośnie. Z pewnością w kolejnych latach działania proekologiczne staną się koniecznością, także ze względu na presję społeczną – tłumaczy Sławomir Murawski.

Podobne wnioski płyną z badań firmy GfK dla Polskiej Rady Centrów Handlowych. Aspekt ekologiczny ważny jest dziś już dla 40 proc. kupujących. Co więcej, jak wynika z badań przygotowanych przez PwC, także dla Rady, 56 proc. klientów skłonnych byłoby zmienić odwiedzane przez siebie centrum na takie, które dba o środowisko.

– Polacy chcą robić zakupach w miejscach, które są świadome tego, jaki wpływ wywierają na środowisko, a dzięki temu dokładają wszelkich starań, aby go zminimalizować – mówi Marta Drzewiecka, przedstawicielka firmy Newbridge, która zarządza centrami handlowymi. – Ceni się dziś obiekty ekoświadome i ekoodpowiedzialne, które działają w sposób zrównoważony oraz uczą klienta takich postaw przez popularyzację np. zasad recyklingu.

Na ekologiczne rozwiązania uwagę zwracają więc nie tylko właściciele i zarządcy największych centrów handlowych. Bardziej eko stają się m.in. centra handlowe: Newbridge, czyli Nowe Czyżyny w Krakowie, Nowe Bielawy w Toruniu oraz Nowa Górna w Łodzi. W zakończonej właśnie certyfikacji BREEAM-In-Use każde z nich uzyskało wynik „excellent”, czyli „doskonały”. Bardzo wysokie noty obiekty otrzymały m.in. za energooszczędność, minimalizację zużycia wody czy działania mające na celu ograniczenie zanieczyszczeń i wpływu na środowisko naturalne.

Oceniający zwrócili uwagę także na to, jak centra oddziałują na wellbeing i zdrowie, a także, w jaki sposób gospodarują i zarządzają na co dzień swoimi terenami zielonymi. Na ocenie zaważyły także podejmowane działania proekologiczne i to zarówno w obszarze edukacji, jak i w inwestycyjnym.

– Coraz wyższe oceny, jakie nasze obiekty uzyskują w kolejnych certyfikacjach BREEAM-In-Use, to dowód na to, że centra ewoluują we właściwym kierunku, mając na uwadze nie tylko swój własny rozwój na rynku, ale także wpływ, jaki dzięki tym zmianom wywierają na swoje otoczenie, środowisko naturalne i człowieka – mówi Marta Drzewiecka.– Ostatnie lata pod tym względem były dla nas niezwykle intensywne. W parze z zakrojonymi na szeroką skalę modernizacjami szły bowiem inwestycje mające na celu dostosowanie obiektów do proekologicznych, światowych standardów w takich obszarach, jak chociażby: gospodarowanie energią elektryczną i wodą, zarządzanie odpadami oraz recykling.

W centrach Newbridge został wdrożony autorski i wielowymiarowy program edukacji proekologicznej eco smart. Objął zasięgiem klientów, najemców i partnerów. Zdaniem Marty Drzewieckiej, w tym obszarze w ostatnich 10 latach zaszły ogromne zmiany. Ekologia przestała być tylko dodatkiem do działalności centrum handlowego czy jego aktywności marketingowej, stała się za to fundamentem rozwoju i realizacji kolejnych inwestycji. Wzrosło przy tym także znaczenie takich certyfikatów, jak BREEAM In-Use, które w sposób niezależny potwierdzają, że centrum handlowe zmienia się z myślą o środowisku.

Nie tylko infrastruktura centrów staje się bardziej eko, ale znajduje się w nich też miejsce dla ekologicznych najemców. W Porcie Łódź we wrześniu otwarty został Butik Cyrkularny marki Ubrania do Oddania, czyli sklep z używaną odzieżą. Punkty pod tym szyldem działają już w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach i Bydgoszczy.

Wnętrze sklepu wyposażone jest w większości w meble i dekoracje przetworzone metodą recyklingu lub upcyclingu.

– Polek i Polaków nie trzeba przekonywać do second handów, bo korzysta nich już ponad 10 mln osób w naszym kraju – mówi Zosia Zochniak, pomysłodawczyni i współzałożycielka UbraniaDoOddania.pl oraz Butików Cyrkularnych. – Problem leży gdzie indziej. Nasz rynek second hand w większości bazuje na towarze z „zachodu”, w wyniku czego Polska stała się niejako tekstylnym śmietnikiem Europy. Dlatego jako Ubrania Do Oddania chcemy przekonać konsumentów do korzystania z tych second handów, które działają w modelu cyrkularnym, czyli takim, który oferuje ubrania kupione na terenie Polski, tutaj zebrane jako odzież używana, a następnie posortowane i wprowadzone ponownie do obiegu.

W łódzkim Butiku Cyrkularnym można zostawić niepotrzebne już ubrania, obuwie i akcesoria. Dzięki takiemu rozwiązaniu można nie tylko kupić wyselekcjonowaną i odświeżoną odzież, ale także nadać ubraniom drugie życie. Dodatkowo każdy kilogram zebranej odzieży to złotówka realnej pomocy dla podopiecznych organizacji pozarządowych.

Z analizy firmy Global Data dla Thredup wynika, że zainteresowanie zakupami odzieży z drugiej ręki rośnie w tempie jedenaście razy szybszym niż tradycyjny handel. Twórcy raportu przewidują, że w 2030 roku rynek ten będzie wart około 84 miliardy dolarów, czyli dwa razy więcej niż prognozowane notowania systemu fast fashion. A wszystko w imię zysków i ekologii.